Kto ma sznaucera?

cari

Czy to prawda, że sznaucera trymuje się dwa, trzy razy do roku? Ja mojego muszę trymować raz na miesiac, bo kudły fruwają po mieszkaniu. Kto wie, gdzie w Żninie można ostrzyc psa? I za ile? Może któryś z byłych włascicieli ma odpowiednią maszynkę do strzyżenia psa i chciałby sprzedać?

allbundy

zgodnie z najnowsza wiedzą kynologiczna sznaucera strzyże się pod włos raz do roku szczególnie w części ogonowej, aczkolwiek prof.Townsed jest zdania przeciwnego.
a co do kudłów w domu proponuje odkurzacz ekologiczny.

pozdrowionka
ALL Twisted Evil

AnnaL · Wysłany: Śro 14:12, 08 Mar 2006 Temat postu:

pewnie już wiesz o strzyżeniu sznaucerów... na wszelki wypadek podaję poniżej co ja wiem na ten temat:
Strzyżenie sznaucera najlepiej ograniczyć tylko do podszerstka oraz miękkich włosów. Jeśli chcemy zachować szorstką okrywę, przed ostrzyżeniem trzeba psa dokładnie wytrymować. Jeżeli brak nam cierpliwości do trymowania można ograniczyć pielęgnację włosa sznaucera do strzyżenia. Trzeba się wówczas jednak liczyć z mogącymi pojawić się problemami... najlepiej to robić min. 4 razy w roku no i oczywiście konieczne częste wyczesywanie psa Smile

co do trymerów i maszynek do strzyżenia to można bez problemów kupić np. przez internet Smile

/nie są one aż takie drogie/ i oczywiście muszą być odpowiednio dobrane do rasy /nie piszesz nic jakiego masz sznaucera/

ja wprawdzie nie mam sznaucera /mam terriera, a raczej terrierzycę Smile

/ co do sierści są to dość zbliżone rasy.
swoją terrierzycę wożę 4 razy w roku do fryzjera i jest to koszt ok. 70 zł za jedną wizytę

->allbundny, cari ... psiarze używają raczej określenia sierść /nie kudły/ Sad

allbundy · Wysłany: Śro 16:57, 08 Mar 2006 Temat postu: oki oki

najpierwej pozdrowionka i zyczenia spelnienia wszelkich marzen dla dwoch dzielnych kobiet piszacych posty z okazji Dnia Kobiet , oraz dla suczki AnnyL. -- jej tez sie cos od zycia nalezy
pozdrowionka
wielce uniżony sługa obu pań ALL Twisted Evil

AnnaL · Wysłany: Śro 17:20, 08 Mar 2006 Temat postu:

moje posty a Dzień Kobiet to raczej zbieg okoliczności... a za życzenia bardzo dziękuję, Szekla /tak ma na imię moja czworonożna przyjaciółka/ przesyła Tobie w podziękowaniu tylko jedno wesołe HAU /erdele nie są bowiem zbytnio hałaśliwe/ Smile

leo · Wysłany: Śro 17:33, 08 Mar 2006 Temat postu:

Jeśli Szekla, to zapewne mamy do czynienia z żeglarką.Ahoj!

AnnaL · Wysłany: Czw 0:27, 09 Mar 2006 Temat postu:

ahoj

jeśli urodziłam się i wychowałam nad dwoma pięknymi jeziorami to nie dziwota, że mam sentyment do wodnych sportów Smile

leo · Wysłany: Czw 19:41, 09 Mar 2006 Temat postu:

Obrazek, który na jakiś czas zagościł przy moim dossier, ma na celu pokazanie, że też mam czworonożnego wiernego druha. Pochodzi od matki owczarki nizinnej (to taki niewielki kanapowiec) ale wyrósł ponad miarę i jest 20-kilogramowym psem całą gębą, szkoda tylko, że już leciwym jak na psi żywot.
Może nasi forumowicze przyznają się (lub jak kto woli pochwalą), kto jeszcze posiada ulubione zwierzątko.
Jeśli miarą naszego człowieczeństwa rzeczywiście jest stosunek do zwierząt, to jestem wielkim człowiekiem, bowiem psu mojemu pozwoliłem się zdominować i podporządkować wraz z resztą domowników.

leo · Wysłany: Pon 6:58, 13 Mar 2006 Temat postu:

Psi temat niechcący, z winy mojej notatki trafił aż do kulinariów (czort wie, czy dobrze to odmieniam). Świadczy to jedynie o tym, jak ważni to przyjaciele w naszym otoczeniu. AnnaL, piękną stronę ma Twoja psina (veni, vidi...). Na własnym przykładzie wiem, co to znaczy mieć kota na punkcie psa. Gdybym nie był tak cywilizacyjnie zapóźniony i potrafił zbudować stronę www, to z pewnością mój Kapsel miałby na niej pozycję godną i niepoślednią. Ale ja jestem nie z tej epoki, pamiętam a nawet potrafię jeszcze obsłużyć suwak logarytmiczny, choć dziś nie każdy już wie, co to takiego.

AnnaL · Wysłany: Pon 22:12, 13 Mar 2006 Temat postu:

leo... no to mamy więcej wspólnego niż się Tobie wydaje Smile

: Żnin, bliskie sąsiedztwo w dzieciństwie, fioł na punkcie psów no i pochodzenie z tej samej epoki... ja zaczynałam od liczydła, potem był suwak logarytmiczny, ODRA i Riad no i dotarłam do PC-tów, no ale te dwa ostatnie to raczej związane są z moim zawodem. Moją specjalizacją jednak nie jest grafika tym bardziej tworzenie stron netowych... dlatego wielkie THX za tak miłą ocenę stronki

leo · Wysłany: Pon 23:07, 13 Mar 2006 Temat postu:

Uśmiałem się serdecznie na wspomnienie urządzenia marki ODRA. Ależ by to było piękne, gdyby na bazie tego cudu techniki spróbować zabawy w internet. W moim poprzednim miejscu pracy egzystowało takie dziwo z serii 1300 i pamiętam jak kibicowaliśmy, czy dziś Piter ( nasz operator ) wreszcie wczyta program z tej perforowanej wstęgi, czy znów przegra z maszyną. Ale to jeszcze nic. W swoim czasie u kolegi pracującego w Państwowej Dyspozycji Mocy ( to ci od dziesiątego stopnia zasilania ) udało mi się zapoznać z elementami zdemontowanego komputera URAL. Było to ustrojstwo lampowe a każda lampa miała wielkość wiadra i była chłodzona obiegiem wodnym. Zajmowało ono kilka pokoi, całe ściany aż po sufit. I gdzież tym "pecetom" było do możliwości dzisiejszego laptopa czy nawet dobrze oprogramowanego "palma"?

leo · Wysłany: Wto 9:13, 14 Mar 2006 Temat postu: Definicja

Wracając do psiej tematyki:

Pytanie: Jaka jest definicja Państwa ?

Odpowiedź: Państwo to pan, pani i pies.

allbundy

no jak wy tak-- to ja tez musze przedstawic swojego zwierzaka-- dobrze urodzona małpiatka z rodowodem-- tak wygląda rano za nim ją uczeszę

pozdrowionka
miłośnik czworonożnych ALL Twisted Evil