Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xnifar
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:57, 14 Lut 2006 Temat postu: piwo |
|
|
Żnin.Jest browar.
Szkoda, że spadkobierczynie nie mogły dalej nim zarządzać.
Jakie jest to piwo? Piwosze napiszcie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez xnifar dnia Czw 23:43, 15 Cze 2006, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
leo
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze (banita)
|
Wysłany: Wto 16:52, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Szkoda, żem abstynent. Ale pamięć została. Piwo żnińskie, oczywiście świeże beczkowe (bo każda pasteryzacja zabiera mu połowę smaku) nie miało sobie równych. Musiało mieć ten leciutko wyczuwalny smak piwnych drożdży i charakterystyczną goryczkę. Tę opinię potwierdzali wszyscy moi znajomi smakosze spoza Żnina. Zresztą każda nowa dostawa do "Basztowej", "Klona" czy "Kolorowego" ściągała tłumy wielbicieli tego bursztynowego napoju. A zapytajcie o smak piwa tych, którzy mieli szczęście pić je z beczki dębowej, nim nastała epoka beczki metalowej, puszki do piwa powlekanej wewnątrz PCV czy też butelki PET. Kiedy piło się piwo i zresztą wszystko inne bez chemicznych konserwantów. Może i lepiej dziś być abstynentem niż pić np benzoesan sodu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
allbundy
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: żnin
|
Wysłany: Wto 19:04, 14 Lut 2006 Temat postu: tak |
|
|
codziennie chodze koło browaru--- najbardziej podobaja mi sie te dwa krasnale-- ciekawe jakie mają nicki ? możę .............. (e chyba nie)
pozdrowionka
ALL
PS
a ja lubie piwo-- najlepiej zimną tarę (no to siup--oczywiście z tymi bez marskości wątroby)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paluczanin
Dołączył: 27 Lis 2005 Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:57, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
najlepszy żywiec, ale lokalny leszek tez niezle czesze. Dobrze smakuje latem pod baszta, wiec zaserwuje darmowa reklame:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paluczanin
Dołączył: 27 Lis 2005 Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:18, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
palce lizać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
xnifar
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:54, 17 Lut 2006 Temat postu: podeślij |
|
|
choć jedną buteleczkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
xnifar
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:33, 23 Lut 2006 Temat postu: "leszek" |
|
|
..mam nadzieję, że ten "Leszek" to nie "szloma"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
xnifar
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:14, 21 Sie 2006 Temat postu: szloma |
|
|
Niestety piwo LESZEK to chyba szloma.
Nie udało mi się kupić w Żninie ani lednej buteleczki.
Pytani sprzedawcy mówili , że jest kwaśne i nie dobre.
Tak wyglądało zresztą stoisko tego browary w piekny wakacyjny dzień na żnińskim Rynku.
[link widoczny dla zalogowanych]
Do właścicieli browaru:
To głupota marnotrawić swoje pieniądze i kapitał ludzki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
leo
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze (banita)
|
Wysłany: Wto 21:40, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli uda mi się w tym sezonie zajrzeć jeszcze do Żnina, to pierwszego dnia uczynię wszystko, by znaleźć świeże, kuflowe lub butelkowe, ale niepasteryzowane piwo z miejscowego browaru. Czy owa rzekoma kwaśność żnińskiego browarka, o czym nieco wyżej pisze xnifar, nie wynika z naturalnej świeżości tego szlachetnego napitku ?
Wszędzie dziś króluje piwo pasteryzowane a więc wyjałowione i pozbawione swego naturalnego smaku. Piwo niepasteryzowane jest kłopotliwe w dystrybucji z uwagi na krótki termin przydatności do spożycia. Ja ośmielam się twierdzić, że mam jeszcze na podniebieniu smak starej żnińskiej "beczki" i jeśli spróbuję tego, co się serwuje dziś, to możecie mi wierzyć, że wydam opinię starego fachowca.
Dziwię się wielce, jak ludzie z piwnymi tradycjami mogą pić takie świństwo, jak piwo z puszki, którego dominantą jest plastikowy smak wewnętrznej wyściółki opakowania. O piwie w butelkach całkiem plastikowych nawet nie chcę tu wpominać bo nie są godne, by je piwem zwać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paluczanin
Dołączył: 27 Lis 2005 Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:58, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
niepasteryzowanego chyba już nie robią, a w tym roku Leszek jest wyjątkowo kwaśny. szkoda
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
leo
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze (banita)
|
Wysłany: Śro 4:57, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Może następny rocznik będzie lepszy. Na wszelki wypadek będę go degustowć, siedząc po słonecznej stronie stoku tylko nie jestem pewien, czy akurat o to chodzłoi z tym stokiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
xnifar
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:20, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Obłędna , rabunkowa prywatyzacja doprowadziła do takich właśnie efektów jak znikanie małych gorzelni, cukrowni, lokalnych browarów, młynów, przetwórni owoców i warzyw itd.
Zbyt dużo jest biznesmenów którzy tylko "chcą" ale nie "potrafią"
Wierzcie mi, mam z nimi do czynienia na co dzień
Ja też trzymam kciuki za "Leszka"- może ktoś w tym browarze się opamięta i oby nie było tak jak z "grodziszem" piwem (niestety bezalkoholowym) sławnym na całą Wielkopolskę, Śląsk i połowę Niemiec.
Znikło z naszych stołów, a smakoszy było wielu. Jak wracam z Phafenhoffen, Norymbergii to zawsze przywożę sobie pół nesesera podobnego do "grodzisza" jakiegoś żytniego, niepasteryzowanego piwka.
I wiecie co, lokalni producenci chmielu z którymi rozmawiałem, chętnie kupowali by chmiel z Polski- ale jest zbyt drogi
Bo tak nasze Państwo pomaga w eksporcie
Lepiej kłócić się z Niemcami (strasznymi nacjonalistami, zresztą) o Grassa, o "wysiedlonych" niż likwidować bariery celne, wspomagać promocję-ha.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
leo
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze (banita)
|
Wysłany: Śro 21:46, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Xnifar poruszył czułą strunę w mojej pamięci. Chodzi o piwo grodziskie. Bardzo to odległe wspomnienie ale kojarzyłem zawsze to piwo jako niskoprocentowe bo tzw bezalkoholowe to wynalazek chyba znacznie późniejszy (ciekawe, czy nie udałoby się wyprodukować bezalkoholowej gorzały, która śmierdziałaby jak kiedyś vistula i wstrząchałaby człekiem solidnie ale po jej wypiciu można byłoby prowadzić auto).
Wracając jednak do grodziskiego, to pamiętam je jako bardzo jaśniutkie, niesamowicie silnie się pieniące i wyraźnie kwaśne ale kwaśnością zamierzoną i przynależną do tego gatunku.
Ale jest nadzieja, że piwa niepasteryzowane wrócą do łask. Są już pierwsze tego zwiastuny. Podobnie jak Żnin, tak i Ciechanów ma stary browar z tradycjami. I oto w minioną niedzielę na warszawskiej Starówce w renomowanej pierogerii tuż przy Barbakanie zauważyłem w karcie dwa gatunki piwa niepasteryzowanego "Ciechan Wyborne" oraz "Ciechan Mocne". Wziąłem to pierwsze i faktycznie było wyborne. Cena, dla obu ustalona aż na 9 PLN za butelkę 0,5 litra nikogo nie zniechęcała i było powszechnie zamawiane.
Wyobraźcie sobie moje wzruszenie, gdy znów jak za dawnych lat odczytałem kilkudniową świeżość piwa z nacięć na krawędzi etykietki. Może jednak na pytanie "co z tą Polską/" odpowiemy, że jeszcze nie do końca źle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
januku
Dołączył: 09 Sty 2007 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:38, 09 Sty 2007 Temat postu: żnińskie |
|
|
Ech...
Pamiętam jak to z Browaru Żnin cała (no prawie) produkcja szła na eksport... W Żninie trudno było dostać piwo z Browaru Żnin... Wydaje się to dziwne, lecz tak było... Ewenementem w tamtycz czasach był tylko Bar Kolorowy na Kościuszki, gdzie czasami było ono serwowane (beczkowe)... Fakt faktem, że w późnych godzinach popołudniowych strach było tam wejść, gdyz autentycznie zdarzało się, że w powietrzu "latały kufle" Ale piwo było przednie... Mówię o latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku...
Pozdrawiam !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Bacom1986
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żnin
|
Wysłany: Sob 2:01, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Piwo leszek najlepsze na swiecie. nawet z domiszko wody
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
karolla28
Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:26, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Zawsze jak jesteśmy w Żninie kosztujemy Leszka albo Kujawiaka. To browarki regionalne nadają klimat temu miejscu, jakim jest Żnin. Pamiętam ś.p. Wujaszka, który zawsze od Państwa Kaczorowskich ze sklepu przynosił browarka, tylko takie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Depech1
Dołączył: 13 Sie 2007 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Pon 22:45, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jesli chodzi o piwa niepasteryzowane to: W wiekszych miastach mozna znalezc male browary i puby, w ktorzych warzys sie piwo i bezposrednio takie swieze sprzedaje sie w przybrowarnej restauracji/pubie. W Poznaniu na Starym Rynku Brovaria, mozna sprobowac swiezego, niepasteryzowanego (przez to lekko metnego) piwa pszenicznego, z dotatkiem miodu i innych takich. We Wroclawiu rowniez kolo starego Rynku jest Spiz - ktory proponuje mniej wiecej to samo co Brovaria w Poznaniu. Jesli ktos nie ma mozliwosci to : Okocim wypuscil na rynek (calkiem niedawno, moze miesiace temu) piwo Kasztelan niepasteryzowane. Piwo jest butelkowane, a jego trmin przydatnosci do spozycia wynosi 2 tygodnie. Nie wiem tylko, czy ten produkt sie przyjal i czy jeszcze jest dostepny gdziekolwiek. W kazdym razie recejzje zbieral bardzo pozytywne. To tyle, Leo poszukaj w Tesco albo jakims duzym markecie to powinienes tego ?Kasztelana znalezc:) Smacznego[/code]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
leo
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze (banita)
|
Wysłany: Nie 20:55, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Sam nie wiem, jakim cudem temat "piwo" na naszym forum znalazł się w dziale "ludzie" - pewnie dlatego, że nic co ludzkie...itd. No to dobra, kontynuujmy. Przed godziną wróciłem z Pałuk, gdzie spędziłem pracowity weekend przy zastawionym stole z okazji rodzinnej urzoczystości.
Późniejszym popołudniem dnia wczorajszego miał miejsce taki w miarę gromadny, również rodzinny, spacer. Postanowiliśmy wychylić po kufelku tego zacnego złocistego napitku. Powiem więcej, gotowi byliśmy tegoż napitku wychylić choćby i wiaderko, aby tylko w godnych warunkach.
Zaczęliśmy od "Czapli" - a tam wesele. Tuż obok, na "łazienkach" parasole smutno opuszczone a dodam, że była to sobota, dzień pogodny, słoneczko nad jeziorem dość jeszcze wysoko a sobota należała do drugiego weekendu pałuckich obchodów jesiennych. Ruszyliśmy zatem na Rynek, gdzie jak wieść niesie, gościnne swe podwoje otwarł nowy ogródek piwny. Ogródek owszem był ale nieczynny.
Niech się nie obrażą bywalcy przybytku na ulicy Pocztowej, ale "Kolorowy" wydał nam się nie dość godnym miejscem. Ostatecznie wylądowaliśmy na pięterku przy Gąsawce (nad lodziarnią). I być może wszystko byłoby OK, piwo "Lech" dość smaczne, zimne i niedrogie tylko że tam trudno wysiedzieć przez donośny huk przejeżdżających dołem motorków oraz dobiegające od sąsiednich stolików odgłosy, które trudno byłoby nazwać rozmowami, a to z uwagi na to, że "dyskutanci" znali tylko kilka słów. Nie będę ich tu przytaczał, dodam tylko, że również znam te słowa i nawet ich czasem używam ale oprócz a nie zamiast innych wyrazów.
Gdzie w takim razie w Żninie warto pójść na piwo ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paluczanin
Dołączył: 27 Lis 2005 Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:36, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrego miejsca, z dobrym piwem (poza wielka krajowa "trojka") , tak na prawde w Żninie na razie nie ma.
W ten weekend mogles napic sie piwa na festynie w Biskupinie.
W tym roku promowal sie "Krajan" z Nakła.
Ale chyba pierwszy raz od wielu lat nie bylo piwa grzanego. Porażka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
leo
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze (banita)
|
Wysłany: Nie 21:39, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tradycja w narodzie upada. Żnin piwem słynął przecież.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|