Ławeczka Śniadeckich

leo

Ostatnio,słuchając jakiejś audycji radiowej zwróciłem uwagę na fakt, że coraz więcej miejscowości w Polsce, wzorem łódzkiej ławeczki Tuwima, w ten właśnie sposób upamiętnia swoich sławnych ziomków. Im jest łatwiej bo zarówno Tuwim jak i wiele innych znanych osób występowało w pojedynczych egzemplarzach, nasz Żnin zaś wydał urbi et orbi aż dwóch wielkich braci, co znacznie podnosi koszty takiego uhonorowania. Wymaga to bowiem ustawienia ławeczki z aż dwoma postaciami a jeszcze lepiej dwóch oddzielnych ławeczek malowniczo usytuowanych w naszym miejskim parku.

Może jednak jakiś szacowny organ, np Tygodnik Pałuki podjąłby się szczytnego dzieła zbiórki środków na ten chwalebny cel. Można zaapelować do serc i oczywiście portfeli miejscowego biznesu. można też otworzyć konto na datki od społeczeństwa. Na Kościół bym nie liczył bo powszechnie wiadomo, że Śniadeccy byli wolnomyślicielami. Radio Żnin za to mogłoby na rzecz zbiórki zorganizować koncert jakiejś lokalnej kapeli czy też wręcz poświęcić dochód z jednej specjalnie dedykowanej dyskoteki w Czapli.

A kiedy już kasa zostanie zebrana, to należy dowiedzieć się, kto jest autorem tego nieszczęsnego niby-papieża na skwerku przed kinem, i wykonanie ławeczki Śniadeckich powierzyć każdemu innem, aby tylko nie jemu.

Cola

Hej Leo

Pomysł fajny, ale czy aby na pewno fajnie byłoby go powielać ? Mogę sobie wyobrazić jak te ławeczki wyglądałyby po miesiącu przebywania w naszym cudnym parku Wink

Myślę, że fajnie byłoby, gdyby ul. Śniadeckich przypominała tą z przed bodajże dwóch lat, gdy Stowarzyszenie My zorganizowało święto ul. Śniadeckich, wówczas takie ławeczki mogłyby sobie tam stać, byłyby wówczas swego rodzaju symbolem, a nawet gdyby ich nie było to i tak byłoby cudnie Wink

.
Nie wiem jak Tygodnik Pałuki (ostatnio zmniejszali nakład), ale Radio Żnin nie jest raczej w stanie sponsorować takiej ławki, dyskotek w Czapli nie ma już hmmmm chiba od dwóch latek, jeśli chodzi o zorganizowanie koncertu, to pewnie by się tego podjęli, ale samej organizacji i prowadzenia, zawsze popierali takie inicjatywy. Niestety z tego co wiem nie mają ani jednej własnej kolumienki, to wiązałoby się z wypożyczaniem sprzętu za pieniądze, których pewnie nie mają.
Pozdrawiam Wink

leo

No to podcięłaś mi skrzydła. A już myślałem, że wpadłem na pomysł, który "chwyci". Wiem, zawsze wszystko rozbija się o kasę a niestety ten nasz nowy lepszy ustrój nie jest skłonny łożyć na kulturę. Dziś wszystko musi mieć ekonomiczne uzasadnienie.

Szkoda. Bo faktycznie braci można byłoby posadowić na dwóch oddzielnych ławeczkach. Jeden siedziałby sobie właśnie na ul Śniadeckich, choćby w tym miejscu, gdzie jest wystarczająco szeroki trotuar i iluminowana odnowiona kamienica a drugi w parku nad Małym Jeziorem. Nawet byłbym skłonny odstąpić "moją" ulubioną ławeczkę w tej alejce od młyna ostatnią przed mostkiem. Lubię tam sobie posiedzieć i podumać patrząc na jezioro. W towarzystwie jednego z luminarzy Oświecenia byłby to dla mnie zaszczyt i powód do dumy z tak znamienitego rodaka.

Może to właśnie Stowarzyszenie My mogłoby wyjść z taką inicjatywą. Słyszałem o nich sporo dobrego. Pytanie, jaka jest ich siła przebicia ? Zbiórka mogłaby potrwać choćby i parę lat. Ważne jest aby coś się zaczęło. Nie jestem co prawda w tej mierze zbytnim optymistą ale nadziei do końca też nie chciałbym tracić.

Cola

Wiesz, można by robić zbiórkę pieniążków na ten cel przy każdej imprezie plenerowej.. temat myślę jest otwarty, więc nie trać nadziei Wink