Dzień Zaduszny

xnifar

Zbliżają się święta w których to myślami jesteśmy z naszymi przodkami.
Szkoda, że przerodziły się one w święta naszej wystawności i... chyba pychy.
W tym roku ponadto będą one przebiegały także pod hasłem "wybory".
Wielu z Was zapewne odwiedzi swoich bliskich.
Macie dobrze.
Ja niestety swoich Pra-dziadków na Pałukach w tym roku nie odwiedzę.

leo

Zaduszkowy przepych jest zjawiskiem od lat widocznym i wzbudzającym mój głęboki wewnętrzny sprzeciw. Groby rodzinne i kilku przedwcześnie pożegnanych przyjaciół z lat szkolnych odwiedzam o różnych porach roku ale nigdy w listopadowe święto, kiedy jestem na tutejszych cmentarzach.

Tutaj mam wrażenie przebywania na hałaśliwym festynie. Ludzie urządzają rewię mody oraz konkurs na najbardziej ozdobioną mogiłę. Panie są niepocieszone, jeśli pogoda nie daje okazji do ukazania się w nowym futrze. Na parkingach rewia najnowszych modeli aut. Głośne rozmowy i pozdrowienia przerzucane między znajomymi. Zero zadumy i refleksji nad przemijaniem.

Latem, żniński cmentarz jest cichy ale nie smutny, raczej pogodny. Mam czas, żeby na każdej mogile zapalić znicz i przywołać wspomnienia, te dobre, bo nasi drodzy nieobecni tak się w naszej pamięci zapisali.

xnifar

Ostatnio nasze Państwo i Naczelny Prezes przygotowują się do uświęcenia Dnia Niepodległości. W doniesieniach medialnych zauważam, że pełno będzie o I kadrowej, Piłsudzkim. Bitwie Warszawskiej, Lwowie, Krakowie, Wilnie.
O Powstaniach Śląskich i Powstaniu Wielkopolskim (jedynym zakończonym powodzeniem Exclamation

) będzie CISZA. No cóż, ideologicznym historykom, powstania te, nie w smak Exclamation

To przecież Piłsudzki, po "dorwaniu się do władzy" zmienił dowództwo Powstania Wielkopolskiego i mianował swojego główno dowodzącego powstaniem. Zmniejszył także zasięg terytorialnych zdobyczy powstańców. Nie mówię , oczywiście o likwidacji Rad Ludowo-Żołnierskich, jako demokratycznej władzy administracyjnej, na terenach zdobytych w Powstaniu.
Czy Powstańcy chcieli aby ich walkę, wykorzystał do własnych celów, były socjalista, człowiek urodzony w majątku pod Wilnem na Litwie, polityk zwolniony z więzienia w pruskim Magdeburgu, na dodatek człowiek który w 1914 roku założył oddziały pod auspicjami Cesarza Austro-Węgier. Chyba NIE, ale bywa niestety tak, że jedni przelewają krew a inni zlizują miodek (casus: Wałęsa- Kaczyński)
W dzień Zadusznych, zastanawiałem się nad historią Wielkopolski, stojąc pod pomnikiem Poległych Powstańców.
W oficjalnych przemówieniach, o tych ludziach, nikt nawet nie "bąknie"- jetem o to spokojny Evil or Very Mad

[link widoczny dla zalogowanych]